 |
Glinka Multani Mati |
Jeśli lubicie glinki (a jeśli nie to uwierzcie, warto polubić), świetną propozycją będzie glinka Multani Mati (Fullers Earth). Bogata w krzem, tlenki żelaza, glin, magnez, wapń, kryształy szafiru. Glinka odpowiednia dla każdego rodzaju skóry, ale polecam szczególnie do cer mieszanych, tłustych i trądzikowych, ze względu na to, że wyrównuje koloryt skóry - ma właściwości wybielające. Natomiast nie wiem czy odpowiednia była by dla osób z cerą wrażliwą, bo ja jak zagapiłam się z czasem i trzymałam o 10 min za długo, piekła mnie twarz a do tego zrobiła się cała czerwona. Ponadto glinka Multani Mati zmniejsza widoczność porów, wygładza.
 |
Glinka Multani Mati |
Glinkę (100 gram) otrzymujemy zamkniętą szczelnie w foliowym opakowaniu (producent Hesh). Wyglądem przypomina piasek. Za takie opakowanie zapłacimy między 9 a 17zł, w zależności od sklepu. Dostępna przede wszystkim w internecie.
 |
Glinka Multani Mati |
Jak przygotować sobie maseczkę z glinki? Otóż ja rozprowadzam pełną łyżeczkę glinki na 2 łyżeczki wody mineralnej. Zamiast wody można użyć wodę różaną lub w przypadku cery normalnej/ suchej mleka.
 |
Glinka Multani Mati - sposób przygotowania |
 |
Glinka Multani Mati |
Otrzymujemy rzadką papkę, którą łatwi aplikuje się na skórę.
 |
Rozrobiona glinka Multani Mati |
Glinkę trzymamy 15-20 minut. Po tym czasie glinka zasycha nam całkowicie na skórze.
 |
Glinka Multani Mato zaraz po nałożeniu |
Spłukujemy obficie wodą, poczynając od letniej a kończąc na zimnej.
 |
Glinka Multani Mati po 15 min |
Glinka Multani Mati doskonale oczyszcza, pozostawia skórę świeżą i matową.
Ja ją lubię szczególnie za jej właściwości wybielające, bo po moich zaskórnikach zamkniętych <klik> ślad jeszcze nie zginął.
Moja ocena: 6/6
Przeczytałaś/eś? Wyraź swoją opinię, bardzo mi na niej zależy:)
wiedziałam że o czymś zapomniałam:-) u mnie się świetnie sprawdzała - muszę przy najbliższej okazji zakupić:-)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wzajemną obserwację?Daj znać u mnie:-)
Pozdrawiam
http://edytaspisak.blogspot.com
http://edytaspisak.blogspot.com
Ciekawa, ja mam raczej skórę suchą, ale lubiącą zmieniać kolor. Mam kilka przebarwień słonecznych, więc podejrzewam że i u mnie by się sprawdziła ;-)
OdpowiedzUsuńW szkole na zajęciach często stosowałyśmy glinki. Sama nie wiem dlaczego jeszcze nie mam żadnej w swoim domu! Muszę się zaopatrzyć, bo na pewno warto :) Pozdrawiam serdecznie i dołączam do obserwatorów :)
OdpowiedzUsuńTej akurat nie znam, ale wszelkie glinki uwielbiam :-))
OdpowiedzUsuńZ pewnością ją zakupię i wypróbuję na sobie, a przy okazji na moim chłopaku ;)
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiłaś mnie do tej glinki. Ja ostatnio stosowałam maseczkę z białej glinki wraz ziołami. Jak lubisz DIY zapraszam do obserwacji mojego bloga. Ja Twojego obserwuję bo bliskie mi takie tematy :).
OdpowiedzUsuńhttp://nowoscikosmetyczne.blogspot.com/